Potyczki Mickiewiczowskie, które odbyły się w poniedziałek, 28 listopada, zainaugurowały obchody Święta Patrona naszego liceum. Ponieważ jest to nowa, dotychczas niepraktykowana w Szkole forma upamiętniania Adama Mickiewicza, opiszmy pokrótce, na czym polegała. Otóż trzy rywalizujące ze sobą klasy II (w tym przypadku były to klasy A, B i C – wszystkie nauczane przez Violettę Wietechę) miały do zrealizowania cztery różnorodne zadania. Każdy uczeń w klasie mógł znaleźć w nich coś dla siebie – „mózgowcy” mieli okazję sprawdzić swoją wiedzę w zadaniach dotyczących życia i twórczości Adama Mickiewicza, natomiast inni, ponad wiedzę stawiający ekspresję i wyobraźnię, odpowiedzialni byli za niezwykle ważne, bo bardzo wysoko punktowane zadanie IV, czyli prezentację sceniczną.
W dniu 29 września odbyła się II Międzynarodowa Konferencja Naukowa ,,Jakość życia w Bio-, Tech- i Ekosystemach” poświęcona twórczości Profesora Franciszka Chrapkiewicza – Chepeville’a Doktora Honoris Causa Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Rzeszowskiego. Uczestnikami konferencji byli uczniowie klasy 2D wraz z opiekunami oraz liczni zaproszeni goście.
Zafascynowani tematem, który jest nam bliski w związku z profilem, wsiedliśmy do busa i o godzinie 7:35 ruszyliśmy w drogę na Wydział Biologiczno-Rolniczy Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Na miejscu udaliśmy się do rejestracji, gdzie dostaliśmy upominki. Od razu udzieliła nam się poważna naukowa atmosfera. O godzinie 9:15 rozpoczęła się konferencja, którą otworzył Rektor URz prof. Sylwester Czopek. Jednym z prelegentów był również burmistrz Strzyżowa Pan Mariusz Kawa. Podczas konferencji poznaliśmy między innymi życiorys profesora Chrapkiewicza, światowej sławy biochemika. Pan Profesor urodził się w Godowej i jest absolwentem naszej szkoły. Ze skupieniem wysłuchaliśmy wystąpień zaproszonych gości. Następnie zarządzono przerwę na kawę i poczęstunek. Szczęśliwi częstowaliśmy się smakołykami i napojami, które zagwarantowali nam organizatorzy konferencji.
Gdy 1 września, kilka zaledwie dni temu, spotykaliśmy się w atrium liceum na rozpoczęciu nowego roku szkolnego, z wielką satysfakcją można było dostrzec, iż odświętnie ubrani uczniowie… mają roześmiane twarze, są rozgadani i pełni entuzjazmu. Żadnej atmosfery stypy, rozpamiętywania, że do wakacji jeszcze prawie 10 miesięcy, których przetrwanie będzie rzeczą prawie nadludzką. Nie bądźmy wszak naiwni, zapewne niektórzy z nich pokrywali maską radości lekki smutek po nieskrępowanej wolności i żal za późnym wstawaniem, niemniej wśród szkolnej uczniowskiej braci widać było mobilizację i optymizm. Trzecioklasiści uczestniczyli w uroczystości wiedząc, że oto zaczyna się najbardziej intensywny okres ich szkolnego bytowania – przygotowanie do egzaminu maturalnego ze świadomością, że nie tylko trzeba na nim sprostać własnym oczekiwaniom i ambicjom, ale również starać się dorównać starszym kolegom, którzy po raz kolejny – co nie jest już żadną niespodzianką – bardzo dobrze poradzili sobie w maturalnej rywalizacji, szczególnie na poziomie rozszerzonym. Ich młodsi o rok koledzy i koleżanki zastanawiali się, jak będzie wyglądała „mononauka” po wybraniu rozszerzeń, co będzie robić humaniści na 9 godzinach języka polskiego w tygodniu, przyszli medycy na 7 biologiach, a np. potencjalni inżynierowie na 7 matematykach. No i oczywiście pierwszoklasiści, którzy próbowali zgłębić dla nich wiedzę najbardziej pożądaną – jak to w ogóle będzie w tej nowej szkole?
3 czerwca b. r. odbyły się kolejne i ostatnie zajęcia z biologii dla gimnazjalistów pod nazwą „Blok operacyjny”. Skojarzenia nasuwają się same: operacja. Tylko pacjent jakiś taki mało „ludzki”, gdyż operacja (a dokładnie sekcja) odbyła się na rybie i miała na celu pokazanie jej narządów wewnętrznych uczestnikom zajęć. Uczniowie, wraz z pomocą starszego kolegi Adriana Basamania, ucznia klasy 2c, mogli zobaczyć m.in. skrzela, mózg ryby, linię naboczną, a także pęcherz pławny, który umożliwia zmiany głębokości zanurzenia. Serce, mimo że pacjent karaś, niestety, nie przeżył, NADAL BIŁO, co zostało zarejestrowane na filmie dla następnych pokoleń młodych biologów chętnych zgłębiać tajniki przyrody. Ale to nie wszystko. Zainteresowani mogli również na sobie sprawdzić, czy rzeczywiście cukier zawarty w różnych produktach spożywczych podwyższa jego poziom we krwi i czy cukier np. z brzozy czy stevii mniej szkodzi zdrowiu. Dodatkowo uczestnicy zajęć mogli samodzielnie pooglądać tkanki człowieka pod mikroskopem, co cieszyło się również dużym zainteresowaniem.
Tak głośno śpiewając, żegnali się ze swą Alma Mater tegoroczni absolwenci Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza w Strzyżowie, bo 29 kwietnia 2016 roku to ostatni dzień ich pobytu w murach tej Szkoły w roli jej uczniów. Piękni, młodzi, w galowych strojach zebrali się w auli na uroczystości zakończenia roku szkolnego. Ale dla nich ta uroczystość była inna niż zwykle, bo ostatnia, bo kończąca kolejny etap edukacji, jeszcze taki beztroski, taki jeszcze mało dorosły. W tym ważnym dla nich dniu towarzyszyli im zaproszeni goście: pan Starosta Robert Godek, przewodniczący Rady Rodziców pan Andrzej Włodyka, pani Małgorzata Salwa, Dyrekcja Szkoły oraz ich nauczyciele i wychowawcy.
