Please ensure Javascript is enabled for purposes of website accessibility
LiceumOgólnokształcące im. Adama Mickiewicza w Strzyżowie

Wycieczka do Rzeszowa

Po grudniowej, bardzo udanej wycieczce do Krakowa z niecierpliwością czekaliśmy na kolejny
wyjazd pod opieką pani Bożeny Baranowskiej, nauczycielki WOK.
Wreszcie, po prawie trzech miesiącach dostaliśmy propozycję obejrzenia spektaklu w rzeszowskim
Teatrze im. Wandy Siemaszkowej. Zachęcającym był fakt, że reżyserką tego spektaklu miała być
Joanna Zdrada - absolwentka naszego liceum. Bardzo entuzjastycznie wyraziliśmy chęć wzięcia
udziału w tym wyjeździe. Lista uczestników była tak duża, że wyjazd został podzielony na dwa dni,
a my, na dwie grupy! I tak, 29 marca pierwsza część chętnych późnym popołudniem udała się do
Rzeszowa. Już w czasie jazdy próbowaliśmy zgadywać, jak może wyglądać sztuka.
Sam tytuł -
Sprzedawca gumek - wywołał przeróżne emocje: intrygował, ekscytował, przerażał. Nie
wiedzieliśmy czego się spodziewać i jak przyjmiemy tą sztukę. Już na miejscu, przed samym
spektaklem widok tak młodej publiki jak my wywołał zdziwienie i zbulwersowanie osób dorosłych.
Jak później się okazało młodzież strzyżowskiego LO to bardzo dojrzała publiczność. Ponieważ cały
spektakl trwał 180 minut, w planach była jedna przerwa. Już wtedy zaczęliśmy wymieniać uwagi i
spostrzeżenia. Nie da się ukryć faktu, że z sali wychodziły osoby o przeróżnych poglądach: jedni
byli zszokowani erotyzmem, który przez większą część sztuki nam towarzyszył, drudzy
zafascynowani tematyką, a inni podziwiali wspaniałą grę aktorską.
Musimy przyznać, iż pomimo trudnego tematu, jakim była dojrzałość, starzenie się i ludzkie
potrzeby w takim okresie życia sztuka ta wywarła na nas bardzo pozytywne wrażenie.
Co prawda, wątek główny był nam dość odległy, bowiem na szczęście jeszcze daleko nam do 60-
tki, lecz próbowaliśmy przeżywać wszystko z główną bohaterką. Bardzo przekonująco
oddała ona uczucie samotności, braku bezinteresownej miłości i emocjonalnej pustki, również
ukazała nam skutki materializmu, który niektórym już na tym etapie życia towarzyszy.
Dodatkowo, szczególnie na chłopcach, wspaniałe odczucia wywarła postać Jane - młodej, ponętnej
kobiety pochodzącej z Teksasu. Tylko kilka słów wystarczyło, aby męska część
widowni zamarła z wrażenia ; )
Podobne spostrzeżenia posiadała druga grupa, która na spektakl wybrała się dzień później. Jesteśmy
przekonani, że gdybyśmy dostali możliwość kolejnego wyjazdu na podobną
sztukę, liczba uczestników w najgorszym wypadku pozostała taka sama, a może nawet wzrosła!
Kilka tygodni później, specjalnie dla zafascynowanej teatrem i sztuką młodzieży pani profesor
Baranowska zorganizowała spotkanie z wybitną absolwentką naszej szkoły, Joanną Zdradą -
reżyserką teatralną. Podobnie jak z wyjazdem do teatru bardzo duża część uczniów wyraziła chęć
udziału. Spotkanie rozpoczęło się około godziny 10. Na początku pani Joanna opowiedziała nam o
swojej drodze do reżyserii, o swoich sukcesach, trudnościach związanych z faktem studiowania w
szkole aktorskiej na Słowacji, przygodzie związanej z komunikacją z węgierskimi aktorami.
Publiczność była bardzo zainteresowana zarówno biografią bohaterki jak i aktorstwem, teatrem,
sztuką. Zadawała przeróżne pytania, o pierwszych kontaktach z reżyseria, przebieg egzaminów do
szkoły aktorskiej. Kilkoro uczniów sprawiało wrażenie bycia szczególnie zainteresowanych tą
dziedziną kultury. Miejmy nadzieję, że za kilka lata znowu usłyszymy o jakimś absolwencie naszej
szkoły „podbijającym” deski teatru
M.Nowicka oraz M.Wójcik z klasy 1B
24.02.2012